Będzie tradycyjnie, będzie swojsko, będzie domowo.

Mam na imię Benia i stworzyliśmy to miejsce z mężem, bo pragniemy ugościć Cię najlepiej jak tylko potrafimy. To właśnie tutaj lata temu wypasaliśmy krowy z dziadkiem, piekliśmy świeżo wykopane ziemniaki w ognisku i zbieraliśmy grzyby. Pamiętamy ten smak "pieczoków", uczucie szczęścia i spokoju.

Mamy nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej i będziesz do nas wracać.